Brzuszek boli to znaczy, że hula hop działa. Na śniadanie zjadłam dwie kromki chleba z masłem i musztardą, wypiłam kawę z mlekiem bez cukru- nie słodzę od dawna. Plusem jest to, że nie ciągnie mnie do słodyczy ani dań typu fast food. Jeśli mam ochotę na coś niezdrowego to wystarczy mi sałatka z zupek chińskich albo tortilla lub pizza raz na miesiąc (domowa, ale czy to znaczy, że zdrowsza?). Wczoraj dostałam nowy lakier do paznokci. Pomalowałam i już czuję się piękniejsza :)) Dobre nastawienie to połowa sukcesu!
****************************
Usiadłam po ćwiczeniach. W słuchawkach na max TYLKO JA I MOJA PRZESTRZEEEEEEŃ....
Córcia śpi, ja mam za sobą 35 min twistera z kilogamowymi ciężarkami w rękach. Próbowałam hula hop, ale dałam radę tylko 2 minuty. Brzuch po wczorajszym za bardzo boli. Potem jeszcze 6 minut biegu w miejscu... Gdyby nie Ta muzyka nie ruszyłabym nawet nadgarstkiem. TO daje mi siłę :-) Kocham stan zmęczenia i satysfakcji po ćwiczeniu.
Córcia śpi, ja mam za sobą 35 min twistera z kilogamowymi ciężarkami w rękach. Próbowałam hula hop, ale dałam radę tylko 2 minuty. Brzuch po wczorajszym za bardzo boli. Potem jeszcze 6 minut biegu w miejscu... Gdyby nie Ta muzyka nie ruszyłabym nawet nadgarstkiem. TO daje mi siłę :-) Kocham stan zmęczenia i satysfakcji po ćwiczeniu.
Fenome, Sam na sam- chodził za mną od rana <3
*************************************
Mój twister był normalnym twisterem dopóki nie zaczął mnie wkurzać. Później obcięłam mu te beznadziejne gumowe linki, które tylko przeszkadzały, licznik się zepsuł a melodyjki przestały grać już na 2 dzień. Teraz jest to zwykły twister jaki mogłam kupić za 10 zł w realu. A tak zapłaciłam 55 za masę pierdół, które i tak nie działają :/ Zamiast tych linek używam ciężarków kilogramowych. Był taki:
***************************************
Nie mam konkretnego planu na osiągnięcie celu. Chcę być ideałem pod każdym względem. Idealna mama, żona, kobieta, kochanka... Wszystko dla nich i dla mnie. Po ciąży zapuściłam się, zasiedziałam w domu, zapomniałam o sobie...źle mi z tym. To nie jestem JA... Najważniejsze to zdać sobie z tego sprawę. Myślę, że to duży plus i istotna część sukcesu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz